Czy Polskę stać na referenda?
Referenda stały się w ostatnim czasie kartą przetargową dla walczących o rządowy fotel pań. Zdawać by się mogło, że wyrastają jak grzyby po deszczu, a pytania w nich zawarte wcale nie są kluczowe dla państwa. W końcu w przypadku reformy emerytalnej nikt obywatelom nie dał dojść do głosu, a było to ważniejsze zagadnienie niż posyłanie sześciolatków do szkoły. Odnoszę wrażenie, że całość jest robiona na pokaz, tak by zadowolić ludzi. Chyba ktoś zapomniał, że referendum jest ogromnym przedsięwzięciem wymagającym naprawdę dużych nakładów finansowych. Jego koszt szacuje się na około sto milionów złotych, kolejne, które zapowiadane jest wraz z wyb