Dokładnie czytaj umowy
Wiele mówi się o haczykach zawartych w umowach, szczególnie tych kredytowych. Mówimy, że chwilówki są złe, że tamta czy inna usługa nie jest warta uwagi ze względu na ukryte koszty. Głosów jest naprawdę wiele, ale zastanówmy się nad tym głębiej. To w co się pakujemy zależy wyłącznie od nas. Choć jakaś informacja zapisana jest drobnym druczkiem, to jednak na umowie się znajduje, a złożenie podpisu na dokumencie jest równoznaczne z tym, że znamy jego treść i zgadzamy się na podawane nam warunki. W każdym przypadku, nie tylko chwilówek powinniśmy poświęcić wystarczająco dużo czasu na dokładne przestudiowanie umowy. W końcu nawet ta, która zostanie podsunięta przez doradcę kredytowego w tradycyjnym banku może zawierać jakiś punkt, który nie przypadnie nam do gustu i wzbudzi podejrzenia. Kluczem do unikania problemów jest zachowanie ostrożności, w szczególności w sytuacjach, które związane są z domowymi i prywatnymi finansami. Umowy są pełne obostrzeń, czasem nawet idealna oferta może okazać się niezbyt korzystna ze względu na konsekwencje jej wcześniejszego zerwania.